krawat

Krawat wiązany czy przypinany? Jaka jest różnica?

W pracy bardzo ważny jest ubiór. W to nikt nie wątpi. Wątpliwości i dylematy pojawiają się dopiero, gdy musimy podjąć decyzję dotyczącą konkretnego elementu stroju. W modzie męskiej jednym z takich kłopotliwych akcesoriów jest krawat. Nie będziemy się teraz zastanawiać nad wzorami i kolorami a nad rodzajem krawatu. A konkretnie wyróżniamy dwa: przypinany i wiązany.

Dla kogo krawat przypinany?

Wydawałoby się, że prawdziwy dżentelmen powinien nosić krawat wiązany. Przypinana odmiana może się kojarzyć z pójściem na łatwiznę czy wręcz lenistwem. Takie cechy przypisywalibyśmy maturzyście albo komuś, kto garnitur zakłada raz na dwa lata. Porządnemu człowiekowi biznesu, wydawałoby się, nie przystoi. Są jednak takie zawody, gdzie ten rodzaj krawata jest ogromną zaletą. Przykładem mogą być managerowie w gastronomii. Osoba na kierowniczym stanowisku powinna się wyróżniać od zwykłych pracowników w kuchni czy na sali. Dlatego gustowny krawacik może być dobrą opcją. Ale dlaczego przypinany? Odpowiedź jest prosta. Gdy mamy do czynienia z gastronomią, to w kuchni pojawia się dużo zagrożeń. Jeśli na nasze ubranie buchnie ogień albo spadnie iskra, to może dojść do poważnego poparzenia ciała. Czy jesteśmy w takiej sytuacji w stanie rozwiązać krawat? Raczej nie. A odpiąć? Jak najbardziej.

Ryzyko zawodowe

Warto też wspomnieć o takich branżach, w których możemy mieć do czynienia z agresywnymi ludźmi. Nie trzeba tłumaczyć, że takim zawodem jest policjant czy ochroniarz. Ale są też inni pracownicy, którzy muszą czasem uczestniczyć w nieprzyjemnych konfrontacjach. Są to pracownicy urzędów, komornicy sądowi i wiele innych osób, których praca zakłada zajmowanie się delikatnymi sprawami. Co może się zdarzyć w takiej konfrontacji? Np. to, że „oponent” zechce rzucić się na takiego pracownika i użyć przemocy fizycznej. Krawat jest jednym z kuszących elementów, za które aż chce się szarpnąć kogoś, kto nam zajdzie za skórę. Jeśli mamy wiązany krawat, to bardzo łatwo nam nim zrobić krzywdę. Nie chodzi tylko o uduszenie, ale również kłopotliwą sytuację, gdy ktoś nas złapie za krawat i nie chce puścić. W przypadku krawatów przypinanych wystarczy wcisnąć w odpowiednim miejscu i jego dolna część sama odpada.