Młodzi ludzie doświadczają wielu różnych problemów, gdy po skończeniu szkoły wchodzą na rynek pracy. Nierzadko bywa tak, że studenci pochłonięci nauką w ogóle nie myślą o ich przyszłości zawodowej. Takie „niemyślenie” bardzo szybko zbiera swoje żniwo, a sami zainteresowani uświadamiają sobie, w jak kiepskiej sytuacji się znajdują.
Rozbieżność między nauką a pracą
Człowiek uczy się bardzo w wielu rzeczy w szkole podstawowej, średniej, a potem na studiach. Wydaje mu się, że posiadł bardzo wiele tajników, które pozwolą mu się doskonalić dalej i podbijać rynek pracy. Niestety bardzo często po zakończeniu edukacji następuje poważne zderzenie z rzeczywistością. Okazuje się, że umiejętności nabyte w szkole nie do końca przydają się podczas wykonywania zawodu. Edukacja bardzo często opiera się na zapamiętywaniu oraz powtarzaniu czynności. W pracy jednak potrzeba bardzo dużo spontaniczności i kreatywności. Tego niestety szkoła nie uczy do takiego stopnia, jaki moglibyśmy określić zadowalającym.
Czego nie nauczyła nas szkoła?
Szkoła niezbyt dobrze radzi sobie w uczeniu młodzieży o konsekwencjach swoich czynów. Nawet jeśli ktoś coś przeskrobie, to i tak nie ponosi szczególnej odpowiedzialności. Oczywiście nauczyciele wymierzają kary, ale zwykle nic się z nimi nie wiąże. Uczniowie odbębnią karę, a potem wracają do swojego normalnego trybu. W pracy jednak każdy błąd może oznaczać utratę zatrudnienia albo stratę finansową.
Brak doświadczenia
Pracodawcy cenią sobie pracowników z doświadczeniem. Najczęściej spotykamy się z progiem dwóch lat. Inni szukają takich, którzy swoim fachem zajmują się co najmniej dziesięć. W każdym razie dobrze jest, jeśli ta liczba jest jak najwyższa. Im więcej lat doświadczenia ma dany pracownik, tym większe są szanse, że będzie się znał na swojej pracy. I niestety tu się pojawi problem dla młodych osób, które dopiero co wchodzą na rynek pracy. Nie mają one za sobą takiego stażu, więc z automatu stają się mniej atrakcyjne. Co można zrobić w takiej sytuacji? Najlepszą sytuację mamy, jeśli posiadamy jakieś znajomości. Wtedy ktoś może zatrudnić nas, nie oczekując doświadczenia. Nie każdy jednak, kto świeżo skończył szkołę, może się takimi kontaktami pochwalić.