stopy procentowe

Pracodawcy RP sprzeciwiają się planom premiera

Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował niedawno swoje pomysły dotyczące cen energii. Nie trzeba tłumaczyć, jak bardzo wzrosły one w obliczy wojny w Ukrainie. Problemy takie pojawiły się praktycznie na całym świecie, ale każdy kraj musi radzić sobie sam.

Morawiecki uznał, że dobrym pomysłem będzie zamrożenie cen energii. Polskim przedsiębiorcom nie podoba się ten pomysł z jednego kluczowego powodu. Otóż zamrożenie to dotyczy jedynie gospodarstw domowych.

Przedsiębiorcy będą musieli płacić bardzo wysokie opłaty, a to może odbić się na życiu mieszkańców. W końcu to oni napędzają gospodarkę i mają realny wpływ na wysokość cen i dostępność towarów oraz usług na rynku.

Pracodawcy RP o nowych pomysłach premiera

Pracodawcy RP zauważyli kilka naprawdę słabych punktów w ostatnich planach premiera Mateusza Morawieckiego. Wspominają oni także o tym, jak bardzo obniżyły się nastroje polskich przedsiębiorców.

Według głównego ekonomisty organizacji jeszcze niedawno właściciele firm widzieli w kryzysie szanse. Dzisiaj zastąpiły je desperacja i chęć kapitulacji. Bardzo trudno prowadzić biznes, jeśli nie ma się odpowiednio wysokiego morale. Czy da się więc uratować sytuację? Czy może jest już za późno?

Mateusz Morawiecki wspominał, że chce uratować gospodarstwa domowe przed bankructwem. Przedsiębiorcy jednak przypominają mu, że gdyby nie oni, to te same polskie gospodarstwa nie miałyby jedzenia na stołach. To bardzo dobry argument, choć odpowiedzi premiera nie słychać.

Pracodawcy RP przypominają o ważkości europejskiego biznesu

Główny ekonomista Pracodawców RP przypomina, jak bardzo istotny jest rynek europejski. Zarzuca Mateuszowi Morawieckiemu, że cały czas patrzy jedynie lokalnie i nie jest w stanie dostrzec szerszej perspektywy. Ekspert nazywa europejski biznes grą i sugeruje, że polski rząd nie potrafi w nią grać.

Brak zaufania do premiera ze strony przedsiębiorców

Premier Mateusz Morawiecki jest obecnie jedną z postaci, którym polscy przedsiębiorcy ufają najmniej. Ta nieufność pojawiła się już dawno, choć najbardziej nasiliła się w czasach lockdownu.

Nawet ci, którzy nie byli przeciwnikiem obostrzeń związanych z pandemią, zauważyli, że pomoc ze strony rządu była zupełnie nieadekwatna do skali problemu. Bardzo wiele firm upadło lub znacznie straciło swoje możliwości.

Nie tylko właściciele firm ale też osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą poczuły się zostawione na lodzie. W tamtych okolicznościach było bardzo dużo apeli a nawet protestów osób, które chciały móc normalnie zarabiać.

Niestety takiej możliwości im nie dano i niechęć do strony rządu, z premierem Morawieckim na czele, zaczęła się pogłębiać. Teraz już trudno będzie odzyskać zaufanie. Zwłaszcza, że wciąż pojawiają się plany, które nie cieszą się sympatią u przedsiębiorców.