Problem z zakupem mieszkań na rynku pierwotnym polega na tym, że nie da się do nich wejść i zobaczyć, jak wyglądają w środku, jaki widok roztacza się z okien salonu ani ocenić, czy przestrzeń w kuchni jest wystarczająca. Dostajemy rzut, na podstawie którego musimy podjąć ostateczną decyzję, a to bywa naprawdę trudne. Jak czytać rzuty, żeby nie żałować swojego wyboru?
Nowe mieszkania w stanie deweloperskim cieszą się niesłabnącą popularnością. Klienci chętnie kupują nieruchomości na rynku pierwotnym z różnych powodów. Jednym zależy na nowoczesnym wyglądzie osiedli i terenów przyległych, innym na możliwości własnej aranżacji przestrzeni, a jeszcze innym na różnych udogodnieniach, które oferują deweloperzy.
Bez względu na to, jaką mają motywację, stają przed poważnym wyborem – muszą zdecydować, czego potrzebują i na czym im najbardziej zależy. Dodatkowym utrudnieniem pozostaje fakt, że jedyne co widzą, to rzuty lokali, czyli rysunki, na których przedstawione są układy pomieszczeń. Jak patrzeć na nie krytycznym okiem?
Pierwsze spojrzenie na rzut
Zawsze, gdy mamy przed sobą rzut, powinniśmy ocenić, czy proponowana lokalizacja pomieszczeń względem siebie nam odpowiada, a jeśli nie, to czy da się to łatwo zmienić. Wielu deweloperów uwzględnia w swoich projektach podział na część dzienną – salon, kuchnię, biuro itp. oraz na część nocną – jedną lub więcej sypialni i łazienkę. Zgodnie z tym systemem oddziela się obie strefy od siebie.
Jednak nie każdy projektant to robi, a nie każdy klient tego oczekuje. Jednemu nabywcy spodobają się nowe apartamentowce z dwoma balkonami i wyraźnie wyodrębnioną częścią dzienną, zaś drugiemu nie będzie przeszkadzało, że kuchnia znajdzie się obok sypialni z wyjściem na taras.
Ustawność pomieszczeń
Co jeszcze sprawdzimy na rzucie? Ustawność pomieszczeń. Jeśli większość ścian idzie po skosie, salon jest bardzo wąski, a kuchnia malutka, może się okazać, że aranżacja takiego mieszkania będzie prawdziwym wyzwaniem.
Na rzucie widać również planowaną wielkość okien i lokalizację drzwi. Powinny być tak umieszczone, żeby wpuszczały maksymalnie dużo światła dziennego i jednocześnie nie utrudniały wstawienia mebli. Dobrze, aby z drzwi wejściowych nie wchodziło się bezpośrednio na ścianę – taki układ spowoduje, że w przedpokoju będzie ciemno – ani wprost do salonu czy kuchni – bo wtedy korytarz tak naprawdę nie istnieje, a buty i kurtki zostawia się prawie przy kanapie.
Miejsca do przechowywania
Nowe mieszkania na sprzedaż nie zawsze przewidują odpowiednio dużo miejsca na przechowywanie. Dlatego przy oglądaniu rzutu warto ocenić, czy deweloper uwzględnił przestrzenie na szafy wnękowe albo inną zabudowę, a także które ściany można ewentualnie usunąć.
Uwaga na meble wrysowane w rzuty
Na koniec jeszcze jedna kwestia – mieszkanie z garażem pozornie może się wydawać atrakcyjne i ustawne, ale trzeba pamiętać, że niektórzy deweloperzy wrysowują w rzuty meble bez uwzględniania proporcji.
Na rysunku w kuchni mieści się długi blat i duży stół, a w salonie jest miejsce na narożną kanapę, zaś w rzeczywistości w żadnym sklepie nie znajdziemy kanapy z tak małym bokiem, żeby mogła tam stanąć. Dlatego na rzuty warto patrzeć z pewną dozą krytyki i oceniać je, biorąc pod uwagę wymiary dostępnych mebli.
Kto prowadzi sprzedaż nowych mieszkań z dobrymi układami na Pomorzu? M.in. developer ze Słupska, firma Matbet, która ma na swoim koncie inwestycje w Słupsku, Szczecinku i Koszalinie.